czwartek, 30 marca 2017

D jak Dobczyce

Od tygodnia skanuję swój zbiór widokówek. Zrobił się całkiem pokaźny od mojego wpisu z czerwca 2013 r. Wtedy miałam ich blisko 4000. Aktualnie jest ich ponad 9000, więc mam sporo roboty digitalizacyjnej.

Dzisiaj zrobiłam literkę „D” jak choćby Dobczyce. Z tej miejscowości mam tylko jedną pocztówkę, ale taką wyczekaną. Bardzo ją chciałam mieć, ale wcale nie ze względu na to, że jest nieprzeciętnie piękna, w barwach jesieni. Też nie dlatego, że znajduje się na niej zamek, zbudowany prawdopodobnie w XIV w., czyli w epoce, którą lubię najbardziej. Chciałam ją posiadać w swoich zbiorach, ponieważ przypomina mi lata studenckie oraz wyjazd hydrotechniczny z 2009 r., kiedy to – z racji wykształcenia – mogłam zwiedzić przyległy do wzgórza zamkowego obiekt hydrotechniczny.

Copyright: Wojciech Gorgolewski (fot.) i Agencja MARGO (wyd.)

niedziela, 26 marca 2017

PKP Intercity - Monika 1:0

W grudniu znajoma, mieszkająca na co dzień w Niemczech, kupiła bilety lotnicze do Warszawy dla siebie i syna. Znając już styczniowy termin jej przylotu kupiłam bilety promocyjne na Pendolino. To miała być moja pierwsza przejażdżka tym cudem włoskiej techniki. Okazała się być gorzką pigułką do przełknięcia.

Do kupienia było 5 biletów, w tym dwa zniżkowe, dla emeryta i ucznia. Na stronie internetowej, gdzie dokonywałam zakupu, nie można było wybrać dwóch różnych zniżek przy tym samym zakupie. Jako że kupowałam on-line pierwszy raz i zobaczyłam, że zniżka w obydwu przypadkach ma tę samą wartość, to wybrałam dwa bilety zniżkowe dla uczniów. To był pierwszy błąd, gdyż za źle dostosowaną stronę PKP Intercity obwinia klienta – powinnam była wtedy dokonać dwóch zakupów biletów, raz dla emeryta, drugi – ucznia. Drugim błędem było wybranie (nie)odpowiedniej zniżki.