Ze względu na szczyt NATO, a tym samym brak dostępu do miejsca pracy, zaprojektowałam 4-dniowy wyjazd, na który wybrałam się rodzinnie. Trasa przebiegać miała przez Słowację, Austrię, do Słowenii jako punktu docelowego, a wracając ponownie przez Austrię i tym razem Czechy, zamiast Słowacji. Do przejechania było ok. 2500 km. Całkiem sporo, ale głównie po autostradach, więc z większym przyspieszeniem.