Być w Hong Kongu i nie zwiedzić Makao? Byłby grzech! Od początku zatem tak planowałam wyjazd, aby uwzględnić jeden dzień tam. Myślałam nawet o spędzeniu nocy, ale nie znalazłam żadnego hostelu ani hotelu poniżej mojego maksimum, czyli 150 zł za noc. Miałam zatem dwie opcje do wyboru. Albo przypłynąć i odpłynąć w ciągu jednego dnia. Albo przypłynąć z Hongkongu i odlecieć do kolejnego punktu wyjazdu, czyli na Tajwan.
Zadecydowała cena biletu lotniczego. Lot Hongkong–Tajpej w wybranych datach kosztował dwukrotnie więcej od lotu Makao–Kaohsiung. Świetnie się zatem złożyło, bo trafiłam dobrą cenę za bilet lotniczy oraz trasa całego wyjazdu zaczęła się układać w logiczną całość.
Zadecydowała cena biletu lotniczego. Lot Hongkong–Tajpej w wybranych datach kosztował dwukrotnie więcej od lotu Makao–Kaohsiung. Świetnie się zatem złożyło, bo trafiłam dobrą cenę za bilet lotniczy oraz trasa całego wyjazdu zaczęła się układać w logiczną całość.